piątek, 9 grudnia 2011

Duże zakupy :)

Dziś dotarła do mnie przesyłka z ulubionego HS. A w niej rzeczy najpotrzebniejsze:


mulinki do najbliższych projektów


szpatułki, na których mulinki zamieszkają


 koszulki na owe szpatułki - wszyscy wiedzą, że w grupie raźniej


oraz len i aż 1 metr kanwy Rustico, która to podbiła me serce przy kuchennym RR :).

Ilość zakupów była niezbędna, gdyż wpadłam w szaleństwo i pozapisywałam się na wiele hafciarskich zabaw - RR'y i SAL'e. Szczerze mówiąc muszę usiąść i to wszystko ogarnąć - gdzie co jak i z kim :). A ponieważ parę zabaw ma "wydźwięk" kuchenny - stąd ilość kanwy Rusctico - będą obrazki powstawały na tej samej kanwie i bardzo bym chciała, żeby pewnego dnia razem zawisną w kuchni :).

Jestem w trakcie kończenia Tusalowego prezenciku i mam nadzieję po weekendzie go już wysłać. I jak każdy narzekam na notoryczny brak czasu, który bym chciała poświęcić na haftowanie. Może na emeryturze... :)