sobota, 12 maja 2012

Nie ma to jak herbatka...

Powoli zbieram siły na nowe hafciki równocześnie mam w planach ukończenie tych, które obecnie zalegają w pudełku :). Ale jak każda hafciarka, która zakosztowała kiedyś zabawy w RR i ja z tym uzależnieniem walczę....czy skutecznie.... chyba tak, zważywszy, że na wiele z nich się nie pokusiłam.

Jednakże w przypadku wszelakich "Dictionary of..." dopadła mnie trudność z opanowanie i ... zapisałam się. Bawić się będę w doborowej ekipie, zabawę organizuje nikt inny jak Marysia - Moteczek. Cieszę się jak nie wiem co!!!!

Będziemy haftowały "A Dictionary of Tea":


Jeśli ktoś miałby się ochotę przyłączyć - serdecznie zapraszamy zostały jeszcze wolne miejsca !!!!

A ja wracam niestety nie do xxx, ale do wielkiego pakowania - pod koniec miesiąca PRZEPROWADZKA :). 

1 komentarz:

  1. Fajnie byłoby gdyby nam się cała grupka zebrała, ale i bez kompletu "zawodniczek" napewno sobie poradzimy:))
    Pozdraiam

    OdpowiedzUsuń