Dostaliśmy zaproszenie na 4 czerwca na ślub. Od razu pomyślałam, że byłoby miło coś Młodej Parze wyhaftować. A że czasu zostało niewiele i mam wiele innych robótkowych zobowiązań zdecydowałam się na obrazek z serii Lickle Ted "Mini Wedding". Nigdy wcześniej tych misiaczków nie haftowałam i lekko przerażają mnie backstiche - ilość i wyszukane sposoby ich umieszczania. Ale efekt końcowy jest prześliczny, więc zaryzykuję..
Póki co misiów jest tyle:
Będzie piękna pamiątka, a masz już całkiem sporo ;o)
OdpowiedzUsuńNiech przyjemnie się Tobie haftuje:)niech pięknieje
OdpowiedzUsuńśliczne te misiaczki :-)
OdpowiedzUsuńa z okłaczkowaniem na pewno sobie poradzisz :-)