Jak już zamówione materiały przybyły mogłam się w końcu zabrać za Ciasteczkowy RR. Do niego zamówiłam sobie kanwę rustico i już teraz po wyszyciu pierwszej babeczki wiem, że to była słuszna decyzja :).
Najpierw przygotowania do pierwszej babeczki:
Pierwsza babeczka skończona - szkoda tylko, że nie mam zdjęcia przed backstichami, bo widać jak te czarne kreseczki dopiero wydobywają piękno z wzorku. Mam nadzieję, że następnym razem nie zapomnę....
Całość prezentuje się tak:
Nie ukrywam, że stresowałam się przed wyszyciem swojego nicka, bo tego jeszcze nie robiłam. Ale wyszło dobrze :)
Kanwa jeszcze w tym miesiącu pofrunie dalej, a na razie czekam z niecierpliwością na następną, na której mi przyjdzie działać.
Rewelacyjne zakupy. No i jaka śliczna babeczka razem z nickiem prezentuje się rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńNick wyszedł super ^ ^ a babeczka wygląda pysznie ^ ^
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak ta kanwa wygląda z bliska;)
OdpowiedzUsuń:) Piękna babeczka :) Cieszę się, że nasza zabawa idzie "jak po maśle"
OdpowiedzUsuńTakie zakupy zawsze cieszą :)
OdpowiedzUsuńA babeczka wygląda bardzo apetycznie :)
Ta tkanina potęguje efekt, doskonały wybór! Osobiście nie biorę udziału w żadnym RR ale wzór babeczkowy szalenie mi się podoba i oczywiście "wisi na tapecie - to do" ;) Teraz rozważę zakup podobnego materiału, dzięki :D
OdpowiedzUsuńPiękne równiutkie krzyżyki - ja wyszywam chyba zbyt długą nitką i dlatego często mi się skręca - nie wychodzą tak jednolite.
Pozdrawiam
Honorata
Pięknie wygląda na tej kanwie!!!
OdpowiedzUsuń