A tak już prezentuje się cała kanwa Sylwi:
Tym samym jestem już na półmetku - jeszcze 5 smakowitości i zabawa się skończy. Szkoda, wciągnęły mnie RR'y...
Powolutku rozpoczęłam pracę nad prezencikiem do Kawowej Wymianki - bardzo jestem ciekawa efektu końcowego no i tego oczywiście, czy się upominek spodoba. Czas pokaże...
Już jakiś czas temu zapisałam się na SAL z Kocim Kalendarzem wg. pomysłu Margaret Sherry. I tu mi witki opadły - wzorki są dla bardzo zaawansowanych hafciarek, zwykłe półkrzyżyki, pionowe, i inne odloty. Ale nie poddam się, lecz przesuwam pracę na obrazek październikowy. Do takich wariacji igłowych postanowiłam zamówić len - więc teraz czekam na przesyłkę i biorę się do roboty :).
Dziękuję bardzo Kochana za tą piękną babeczkę ;o)
OdpowiedzUsuńfajna ta babeczka no i ten niesamowity niebieski lukier mmmmmm
OdpowiedzUsuńSmakowita babeczka.
OdpowiedzUsuńI wytrwałości w nowej zabawie.
Oj, kusicie dziewczyny tymi babeczkami:) Co kolejna to ładniejsza:)
OdpowiedzUsuńA do kotów musisz sie mocno zaprzec, bo to rzeczywiscie ciezkie hafty:( Ja haftuje juz 2 lata i mam 2,5 kota:P Powodzenia! Zobaczymy, która z nas pierwsza skończy:D
Aż mi smaku narobiłaś:)))
OdpowiedzUsuńBabeczka w towarzystwie innych wygląda niesamowicie:) Do schrupania!
OdpowiedzUsuń