piątek, 4 listopada 2011

Koci SAL ~ 3 ~ November

Jest!!! Udało mi się !!! Mam doprawdy wiele powodów do dumy, ale najpierw pokaże co mi rozpiera dech w piersi:


Po pierwsze to mój pierwszy obrazek poczyniony na lnie. Bardzo się tego bałam, że mi się będą myliły nitki materiału ( w kanwie jednak wygodniej, bo wszystko gotowe :)) i że skupię się na liczeniu i radość z haftowania mi umknie, bo przecież trzeba pilnować, żeby było 2 na 2 :). Na szczęście tak się nie stało i radość z tworzenia tego małego obrazeczka miałam olbrzymią.

Troszeczkę zbliżeń Kota Listopada:
radosny pyszczek

to chyba dmuchawiec, choć nie wiem czy o tej porze roku można go znaleźć :)

ciepła rękawica

pełen brzuszek

szal na chłodniejsze dni

Docelowo z tego jak i pozostałych obrazków kalendarza powstaną pinkeep'y. Może uda mi się go w przyszłym tygodniu zrobić....
Można już powoli rozpocząć pracę na d Kociakiem Grudniowym - jednak muszę troszeczkę wzór zmienić, żeby pasował do moich potrzeb :).

Miłego piątku wszystkim - bo piątek to już przedsmak week-endu przecież :).

14 komentarzy:

  1. Śliczny ten hafcik,a na to,że wykonany na lnie dodaje mu uroku.W łapce to kotek chyba trzyma jakieś światełko raczej,a nie dmuchawiec :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kotek radosny!Lubi listopad?PozdrawiAM!

    OdpowiedzUsuń
  3. kociak wyszedł cudnie, ja też nigdy na lnie nie haftowałam, ale czuję się mocno zachęcona patrząc na Twój hafcik.

    OdpowiedzUsuń
  4. Haft na lnie wyszedł super!!! Kot, jak to kot Margaret - boski, ten pyszczek, ten brzuszek... Też myślę, że w łapce trzyma coś co mu świeci..
    Ja jeśli chodi o moje uczestnictwo w tym SALU, to na razie tylko "piszę" tytuł:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ jest piękny ;o) Gratuluje Kochana ukończenie pierwszego kotka ;o) Mój to jeszcze trochę poczeka ;o)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo, widze ze prawie udalo sie z planami! Jeszcze tylko wafelek zrobic:P Fajnie wyszedl! Choc mnie sie jeszcze do mojego nie spieszy:P A widze, ze zrobilas backstitche inaczej niz w instrukcji, bo dwoma nitkami, ciekawie to wyglada:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo uroczy,sliczny koteczek.Az zazdroszcze,ze u Ciebie pierwszy juz jest.Moje kotki sa jeszcze na papierze.Mam nadzieje,ze niebawem sie za nie wezme.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję, to ambitny obrazek i wyszedł Ci bardzo ładnie :)
    A ja wreszcie skończyłam "giganta" na Twojej kanwie ;)
    Oto on:
    http://haftowanyrr.blogspot.com/2011/11/nie-stawiajcie-na-mnie-krzyzyka.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny kiciu wyszedł a w łapce to on nie ma ,,sztucznych ogni,, ?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. kici kici kici... jakiś ty cudny!

    OdpowiedzUsuń
  11. uroczy ten kiciuś! i to na dodatek listopadowy czy z mojego miesiąca urodzin. piękny!

    OdpowiedzUsuń